Zanim przejdę do odpowiedzi na pytanie zadane w tytule, chcę coś wyjaśnić. Według mnie każdy z nas przychodzi na ten świat z konkretnym darem. Posiadasz unikalną kombinację cech, zdolności i predyspozycji, które stanową Twój wewnętrzny potencjał. Zatem, jak odkryć swój talent? Oto jeden ze sposobów 😉
Jak znaleźć swój dar?
Zastanawiało Cię kiedyś czym tak w zasadzie jest talent? Pewnie różnie rozumiemy to pojęcie. Może to być uzdolnienie w jakimś konkretnym kierunku, poczucie misji lub całość drzemiącego w nas potencjału. Mi zdecydowanie najbliżej do tego ostatniego stwierdzenia.
Każdy z nas posiada unikalną kombinację inteligencji, zdolności, predyspozycji i podejścia do życia. Ale… Skąd można wiedzieć, że ma się jakiś dar? Co to w ogóle jest talent? I jak można rozpoznać, że jest „mój” skoro pewnie tysiąc innych osób też to ma? 🤷
Jak znaleźć to w czym jestem dobra/dobry?
Pewnie przyzwyczailiśmy się, że odkrywanie talentu najlepiej rozpocząć od zadania sobie podstawowych pytań:
- co lubię robić?
- W czym jestem dobra/dobry?
- Za co inni mnie cenią?
I to bardzo dobre pytania. Pomagają uporządkować wiedzę jaką mamy o sobie, a także spojrzeć z na siebie czyimiś oczami.
Ale dziś zaproponuję trochę inne podejście. W podcaście opowiadam o kilku przydatnych pytaniach oraz przewrotnie o tym, co pozwoli Ci spojrzeć na siebie z zupełnie innej perspektywy 😉
Po wysłuchaniu mam do Ciebie pytanie: jaka Twoja cecha jest często krytykowana przez innych? Będę zachwycona jeśli dasz znać w komentarzu poniżej!
Test, który pomaga odkryć swój talent
Często się okazuje, że właśnie to, co inni w Tobie krytykują, czego chcą, aby było w Tobie mniej jest Twoim największym darem ✨ To dość przewrotne, ale często bardzo prawdziwe. Mówię Ci o tym dlatego, bo właśnie przez tą krytykę często odsuwamy od siebie to, co tak naprawdę jest nasze starając się dopasować do reszty.
Ale o jednym musisz wiedzieć. Marnotrawstwo talentu, szczególnie z powodu braku inicjatywy, jest właśnie tym, co zabiera nam szczęście.
Nie daj się zniechęcić!
Ściskam,
Kasia
Zawsze słyszałam: „trochę empatii”, „opowiadasz niezłe bajki”, „nic nie umiesz zrobić porządnie i by było dobrze”. Dziś dzięki temu potrafię spojrzeć na świat nie zatracając się w czarnobiałe odmęty rzeczywistości.
Umiejętność zobaczenia świata w całej okazałości – a nie tylko dzielenie na kategorie: czarne i białe, dobre i złe, poprawne i niepoprawne – to wspaniały dar. Sprawia, że wszystko jest o wiele ciekawsze, bardziej wartościowe 🙂 Otwartość, o której piszesz jest wspaniałą cechą 🙂